Maciej Dziewięcki

Dita von Teese – królowa burleski

Drugi raz o striptizie, po kultowej scenie z 9 i ½ tygodnia. Drugi raz o wysublimowanym striptizie, w którym jego wykonawczyni nie zostaje na koniec całkowicie naga. A jednak o bardzo zmysłowym striptizie. Tym razem w roli głównej Dita von Teese i burleska. Tylko czy burleska i striptiz to tożsamość?
Dita von Teese
Dita von Teese

Dita von Teese w „11 KOBIETach …”

„– Mam twarz, usta, oczy, włosy. Powiem to jeszcze raz: usta. Szyję, plecy, ręce, nogi, także brzuch. Wydaje mi się, że zapomniałeś nawet o cyckach i pupie. Czasami… Nie, to nieistotne… Teraz potrzebuję trochę delikatności, czułości, pieszczot, pocałunków. Tak, właśnie teraz.
– Przed chwilą zrobiłaś przede mną najbardziej perwersyjny striptiz. Dita von Teese mogłaby się od ciebie uczyć. I tuż po nim stajesz się czułą, rozmarzoną dziewczynką. Nie nadążam. I to do ciebie niepodobne. A może nie poznałem cię od tej strony.
– Sądzisz, że skoro kobieta uwielbia seks, a nawet perwersję, jak to nazwałeś, to nie pragnie czułości? A może potrzebujesz lalki z sex-shopu?”

Dita von Teese występuje w wypowiedzi Marcina jako niedościgła mistrzyni perwersyjnego striptizu. Czy aby rzeczywiście można uznać ją za mistrzynię perwersji? A może bardziej za oryginalności i wysmakowania, misterii w striptizie? I Czy aby na pewno to co przedstawia na scenie to striptiz?

To tak na początek definicja słowa perwersja.

  1. Praktyka lub czyn seksualny, często odbierany jako coś odbiegającego od powszechnie ustalonej normy lub wręcz nienormalnego i niemoralnego.
  2. Popęd lub skłonność do zaspokajania swoich potrzeb w inny sposób niż reszta społeczności, często mający na celu zszokowanie innych.

W obu tych określeniach kluczowe są dwa pojęcia: ustalona norma i inny niż reszta społeczeństwa. A co za tym idzie jest to pojęcie bardzo względne. Czy coś bywa perwersyjne zależy od środowiska, w którym żyjemy. Nie od własnych przekonań, a od „opinii społecznej”. To już jest samo w sobie absurdem. Im bardziej konserwatywne i niestety katolicko-psudoreligijne środowiska, tym perwersja ma większy zakres. Im bardziej liberalne, mniejszy. Im bardziej konserwatywne społeczeństwo tym dla inności jest mniej tolerancji. W każdej dziedzinie. Nie tylko praktyk czy czynów seksualnych, ale przede wszystkim dla  szeroko rozumianego zaspakajania swoich potrzeb czyli de facto wszystkich sfer życia człowieka. Niezależnie czy striptiz kwalifikuje się do praktyk seksualnych, to niewątpliwie w konserwatywnym społeczeństwie zawsze będzie perwersją. Wszystko co związane jest z seksem i nagością. Oprócz seksu służącego wyłącznie do prokreacji. A samo słowo perwersja, czy perwersyjny, ma maksymalnie negatywny i niemoralny wydźwięk. Dla mnie to kuriozum. Erotyka bez odrobiny perwersji, w ramach konsensusu pomiędzy tymi, których dotyczy, przestaje być pięknem, a staje się mechanicznym, gimnastycznym automatyzmem.

Ponieważ striptiz, bywa związany z erotyką, w tym przypadku jak najbardziej był, więc określenie perwersyjny do niego, po pierwsze zawsze będzie częściowo prawdziwe, co nie oznacza, że będzie go deprecjonować, a po drugie nie będzie w sprzeczności z tym, że może on być oryginalny, wysmakowany i delikatny.

Niestety mamy przez wieki totalnie skrzywione nastawienie do nagości i ukazywania ludzkiego ciała. W 100% przez celową indoktrynację kościelną. A przecież ludzkie ciało to najpiękniejszy twór natury i nie ma w nim nic złego, brudnego, niemoralnego.

Perwersja w pozytywnym odcieniu znaczeniowym, a zarazem piękno, jak również sensualność nie tylko w samych występach scenicznych Dity von Teese, których elementy są pewną formą striptizu, ale także w jej kostiumach z częścią bieliżnianą. Striptiz Belli, w którym elementem byłaby właśnie taka szeroko rozumiana bielizna zapewne byłby jeszcze bardziej frapujący.

Previous slide
Next slide

Kolejne pytanie, które możemy sobie zadać, to czy rzeczywiście Dita von Teese wykonywała na scenie striptiz?

Dita von Teese

Dita von Teese to pseudonim Heather Renée Sweet pięćdziesięcioletniej amerykańskiej tancerki burleski, modelki, aktorki, autorki, projektantki mody i bizneswoman. A może przede wszystkim celebrytka. Przypisuje się jej ponowne spopularyzowanie burleski. Stąd jej przydomek „Królowa Burleski”. Była partnerką jednego z najbardziej kontrowersyjnych muzyków Marylina Mansona.

Previous slide
Next slide

Od młodości interesowała się modą. Jej wyuczony zawód to projektantka kostiumów. Pierwsza praca w wieku 15 lat w sklepie z bielizną. W wieku 18 pracowała w salonie kosmetycznym obok nocnego klubu ze striptizem. To zaowocowało, że stworzyła własny styl oparty na modzie retro i fetyszu bieliźnianym.

Pseudonim Dita von Teese przyjęła w 2002 roku. Dita na cześć niemieckiej aktorki kina niemego Dity Parlo. Von Teese wybrała losowo z książki telefonicznej, a dla ścisłości ta wersja to błąd magazynu Playboy, który umieścił ją na okładce w stosunku do wybranego nazwiska.

Image Von Teese to wyrazisty makijaż z charakterystycznym umalowaniem oczu, mocno ołówkowe brwi, mocno zaznaczone usta szkarłatną szminką i niebiesko-czarne loki  oraz podkreślone czarne znamię na lewej kości policzkowej. A także sylwetka z uwydatnionymi kobiecymi krągłościami.

Previous slide
Next slide

Jej burleska bliska striptizowi to długie, wyszukane pokazy taneczne z rekwizytami i postaciami, inspirowanymi musicalami i filmami z lat 30. i 40. XX wieku. Najbardziej znane rekwizyty to staromodna karuzela z konikami, gigantyczne puderniczki i szminki, różnego rodzaju serca, wanny na nóżkach z działającymi prysznicami, wachlarze z piór, boa oraz olbrzymie kieliszki. Najbardziej znane sceny to: The Martini Glass – Kieliszek do Martini, Opium Den czyli palarnia opium, Le Bain Noir – czarna kąpiel, Bird of Paradise – rajski ptak, The Champagne Glass, The Black Swan – czarny łabędź zainspirowany baletem Czajkowskiego, Lazy – na podstawie występu Marilyn Monroe w filmie There’s No Business Like Show Business.

Previous slide
Next slide

Ma za sobą kilka spektakularnych występów. W nowojorskiej Akademii Sztuki mając na sobie diamenty wartości 5 mln $, w Crazy Horse w Paryżu jako pierwsza solistka występująca gościnnie, czy podczas Konkursu Piosenki Eurowizji.

Dita von Teese odbyła światowe tourne czterema pełnometrażowymi rewiami: „Strip, Strip Hooray”, „The Art of the Teese”, „Dita Von Teese and the Copper Coupe” oraz „Glamonatrix”.

 

Dita von Teese - projektantka bielizny

Swoje kostiumy sceniczne, wiele strojów, w których występuje publicznie projektuje sama w inspiracji lub współpracy przede wszystkim z Jaen Paul Gaultier lub Vivienne Westwood. Ma również własną firmę produkującą wg jej projektów bieliznę damską, nadzwyczaj sensualną z atrybutami bielizny retro, pin-up, burleskowej. Bardzo ozdobna bielizna z dużymi wymyślnymi fragmentami koronkowymi, ale również w pełni zakrywającymi ciało. Na ogół mocno zabudowane staniki, majtki w kroju typowe figi, co najwyżej lekko wycięte na biodrach, a także z wysokim stanem. A przede wszystkim zmysłowe pasy do pończoch ze „znakiem firmowym” sześcioma podwiązkami (dodatkowa para na bocznych szwach), body, baskijki i pończochy do nich. Stosuje różne kolory, choć dominuje czerń i ciemna zieleń, ale występuje również czerwień, burgund, pomarańcz i wszystkie odcienie niebieskiego od błękitu do granatu. Nawet złoty i żółty. Prawie nie ma bieli i jej odmian typu kremowy, kość słoniowa, écru, czy beż, chyba, że z mocną czernią. Jej bielizna więcej zakrywa, jest mniej transparentna niż bielizna wielu kultowych marek, a jednocześnie jest nie mniej seksowna, kobieca i kokieteryjna.

Previous slide
Next slide

Jeżeli Dita von Teese pojawiła się w mojej powieści jako mistrzyni perwersyjnego striptizu, to jej bielizna zasługuje by się pojawić na którejś z bohaterek. Jeżeli nie nastąpi to w „11 KOBIETach …” w tomie „Czerwiec” lub kolejnych to wykorzystam ją w następnych powieściach.

Previous slide
Next slide

Burleska

Oprócz ekspertów z dziedziny teatru, literatury i muzyki, prawie nikomu burleska nie kojarzy się z jej pierwotną postacią i formą. Albowiem burleska to utwór literacki, dramatyczny lub muzyczny, którego celem jest wywołanie śmiechu poprzez karykaturowanie sposobu lub ducha poważnych utworów lub przez zabawne traktowanie ich tematów. W Polsce ten gatunek określany jest jako groteska. Słowo burleska wywodzi się od włoskiego burlesco , które z kolei wywodzi się od włoskiego burla – żart, kpina lub kpina. Burleska pokrywa się w znaczeniu z karykaturą  i parodią, a w sensie teatralnym z ekstrawagancją, jaka była prezentowana w epoce wiktoriańskiej. Późniejsze użycie tego terminu, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, odnosi się do występów w formacie programu rozrywkowego. Na ogół dla niższych klas społecznych. Popularne były od lat 60 XIX do 40 XX wieku, często w kabaretach i klubach, a także w teatrach i zawierały sprośne komedie, a kobiecy striptiz stopniowo zaczął być ich elementem wraz z rozluźnieniem norm etycznych. W latach 90 XX wieku burleska odrodziła się znów, między innymi właśnie za sprawą Dity von Teese.

Dzisiejsza burleska to nie tylko domena kobiet. Wykonawcami są zarówno kobiety, mężczyźni jak osoby łamiące konserwatywne kanony płci. „Numer” burleskowy to układ choreograficzny z muzyką, tańcem, rekwizytami (np. wachlarz z piór), z jednoczesnym rozbieraniem się z kolejnych elementów kostiumu. Cechą charakterystyczną burleski jest mocna interakcja z publicznością. Od jej aplauzu w różnych formach, nawet w trakcie występu do udziału widzów w przedstawieniu, często w pomaganiu w zdjęciu jakiegoś elementu stroju. Burleska jako założenia sztuka dla mniej wyrafinowanego i konserwatywnego widza stała się bardziej otwarta obostrzenia społeczno-moralne i tolerancyjna na mniejszości. Wśród jej wykonawców są artystki i artyści z mniejszości narodowych, seksualnych, kulturowych, a także z przemysłu erotycznego. Tak jak Dita von Teese modelka erotyczna, która również miała epizody związane z filmami dla dorosłych.

Previous slide
Next slide

Burleska, a striptiz

Czy burleska jest striptizem? Czy to coś odrębnego? A może burleskę można zakwalifikować jako pracę seksualną? Środowisko przemysłu artystycznego jest w tej kwestii podzielone. Niewątpliwie obie te formy mają wspólne cechy, na dodatek mocno związane z erotyką, ale również występują różnice. Nie będę przytaczał powszechnych rozważań. Dla mnie w tym kontekście kluczowa jest celowość. Głównym celem striptizu jest efekt finalny, czyli całkowite odsłonięcie ciała z wyeksponowaniem tych fragmentów, które na co dzień najrzadziej są odkrywane. Reszta to otoczka. Widz przychodzi na ogół właśnie na efekt finalny. W burlesce akcenty rozłożone są bardziej równomiernie, na całość przedstawienia, a efekt finalny nie jest jedyną treścią. Nie jest aż tak punktowy. Ba rzadko się zdarza, by w burlesce tancerka kończyła występ całkowicie naga. Prawie zawsze pozostaje przynajmniej w osłonkach nasutkowych i minimalnych majtkach oraz z całą masą rekwizytów. W kategorii odkrywania ciała burleska służy przede wszystkim do podziwiania jego piękna i bynajmniej nie wycinkowo, podczas tańca i układu choreograficznego.

Previous slide
Next slide

Nawet jeżeli Dita von Teese nie wykonuje na scenie sensu stricte striptizu, nawet jeżeli określenie perwersyjny do striptizu nasuwa nam na myśl krańcowe wyuzdanie, to niewątpliwie przy pełnej wiedzy o sztuce wykonywanej przez Ditę von Teese i znaczeniu słowa perwersyjny, Marcin nadał nobilitację jakości erotycznego kuszenia przy zdejmowaniu garderoby przez Bellę.

Jeżeli mielibyście ochotę zobaczyć nietypowy striptiz, chyba perwersyjny w każdym rozumieniu tego słowa, przy tym z pogranicza burleski i sztuki cyrkowej to skorzystajcie z linka:

https://www.youtube.com/watch?v=RbVz5V6DCds

Ursula Martinez, 'Hanky Panky’, Magic Striptease

Spodobało się - udostępnij

Newsletter

Mój newsletter to najlepszy sposób by nie przegapić niczego co dzieje się wokół „11 KOBIET …” i co ma do powiedzenia autor powieści. 

Przeczytaj pozostałe Inspiracje

Wakacyjne destynacje - grecka wyspa

Wakacyjne destynacje – grecka wyspa

Grecka Wyspa. Morze, ciepłe. Plaże, też piaszczyste. Wodne jaskinie. Knajpki z doskonałym jedzeniem, ouzo i winami. Skaliste tereny. Koloryt zabudowy, tradycyjnie biały z błękitem. Małe

Spływ kajakowy Wkrą

Spływ kajakowy Wkrą

Woda, natura, trochę niezbyt trudnego wysiłku fizycznego, spora dawka relaksu, mazowieckie pola, łąki, lasy, wioski. Całkiem niezła alternatywa na spędzenie jednego dnia letniego weekendu. Tylko

rzeczywistość miesza się z fantazją

zapisz się do newslettera

Mój newsletter to najlepszy sposób by nie przegapić niczego co dzieje się wokół „11 KOBIET …” i co ma do powiedzenia autor powieści.