Machiavelli w „11 KOBIET ..”
„– On ma rację. W tej opowieści zwróciłem uwagę na jeden fragment: gdy dałeś Belli prowadzić maserati. – Rysio dostrzegł szczegół, który zaprzeczał tezom kolegów. – Żaden normalny facet nie powierzyłby kochance nowej zabawki. To nie była transakcja. Który z was zrobiłby coś takiego?
Po kolei każdy z nich stwierdził, że niczego takiego by nie zrobił.
– Ale ja znam Marcinkowskiego. To jest Machiavelli. Mógł z góry to uknuć jako bonus transakcyjny – powiedział Darek, nadal patrząc na sprawę z czysto handlowego punktu widzenia.”
Trzeci rozdział z cyklu „W dwadzieścia lat później” pierwsza część tomu „Czerwiec” strona 152
Czy Darek miał rację przyrównując Marcina do Machiavellego ?
Machiawelizm
Makiawelizm (od nazwiska włoskiego filozofa Machiavellego) – cecha osobowości, polegająca m.in. na braku uczuć wyższych, instrumentalnym traktowaniu innych i chłodnych relacjach interpersonalnych.
Osoby z tą cechą osobowości często manipulują innymi, chcąc osiągnąć zyski tylko dla siebie. Nie liczą się z potrzebami partnerów interakcji. Są nieufni i lekceważący.
Za Wikipedią.
Czy faktycznie Marcinowi można przypisać te wszystkie cechy?
A może Darek użył całkowicie w uproszczonym znaczeniu to porównanie, tak w najbardziej potocznym, w którym cechą dominującą jest sztuka manipulacji ludźmi, nie do końca w pejoratywnym, znaczeniu tego słowa, a nawet bardziej wpływania na ich decyzje i zachowania, owszem dla uzyskania korzyści, ale nie tylko dla siebie?
Makiawelizm stał się składnikiem „ciemnej triady” pojęcia psychologicznego określającego trzy właściwości dyspozycyjne, które są społecznie niepożądane, lecz stanowią przejaw „normalnej” zmienności w obrębie osobowości. Obok makiawelizmu pozostałymi są narcyzm i psychopatia. Osoby o wysokim poziomie tych cech częściej popełniają przestępstwa, wywołują niepokój społeczny i są przyczyną poważnych problemów dla organizacji, zwłaszcza jeśli zajmują stanowiska kierownicze. Osoby te łączy też brak empatii, bezduszność i egoizm, przedmiotowy stosunek do ludzi, tendencja do manipulacji interpersonalnej i eksploatacji partnerów.
Niccolò di Bernardo dei Machiavelli
Żył na przełomie XV i XVI wieku. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli renesansowej politycznej myśli. Florentczyk. Filozof, prawnik, pisarz, dyplomata, historyk. Jeden z wielu geniuszy florenckiego renesansu. Inni też stanowili inspirację do „11 KOBIET …” jak chociażby Leonardo da Vinci, o którym będziecie mogli poczytać za kilka dni.
Większość swoich myśli zawarł w traktacie o sprawowaniu władzy „Książe”. Myśli te posłużyły do stworzenia pojęcia „Machiawelizm”. Jego dzieła trafiły na kościelny indeks ksiąg zakazanych – nota bene w doskonałym towarzystwie bo choćby z Dante Aligherim, Baconem, Balzakiem, Boccacio, Bruno, Kartezjuszem, Diderotem, Dumas (ojcem i synem), Flaubertem, Galileuszem, Kalwinem, Kantem, Keplerem, Kopernikiem, Lutrem, Mickiewiczem, Owidiuszem, Pascalem, Rejem, de Sade, George Sand, Sartre, Spinozą, Wolterem, Zolą, czy z przekładami biblii na języki narodowe.
Pozostawmy na boku ocenę moralną myśli Machiavellego, tych z „Księcia” także. Jedno jest niezaprzeczalne był geniuszem i wizjonerem. Do dnia dzisiejszego wielu polityków implementuje jego myśli do swoich działań. Nawet w bieżącym czasie w Polsce jeden z nich jest do niego porównywany. Najbardziej wpływowy. W tych porównaniach analizowana jest nie tylko jego skuteczność, ale również właśnie strona moralna. Są nawet tezy, że w kategorii skuteczności nie dorównuje mistrzowi, natomiast przewyższa go amoralnością. Wydaje się, że w przypadku Machiavellego amoralność była wyłącznie pochodną skuteczności. W naszym przypadku amoralność ma znacznie więcej składników bazowych.
Najbardziej znana myśl Machiavellego to „cel uświęca środki”. Nie on był jej twórcą, bo łacińska maksyma „exitus acta probat”. On tę maksymę rozpropagował i zalecał jej stosowanie w świecie politycznym. Należy zauważyć, że polityka w jego rozumowaniach była pojęciem węższym niż dzisiaj powszechnie używane. Nie obejmowała bowiem choćby wychowania, realizacji ideałów czy moralności, a wyłącznie bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne, stabilność i zamożność. Państwo, do którego odnosiła się polityka nie posiadało pierwiastka boskiego, a było tworem całkowicie ludzkim, niezależnym od wiary, a podlegającym działaniom rozumu. Jeżeli jego najbardziej znaną myśl będziemy analizować właśnie w tych kontekstach to w dużej mierze ograniczymy postrzeganie amoralności w jego koncepcjach, a jednocześnie znajdziemy źródła najmocniej przypisujące mu amoralność.
Zapewne nie był pierwszym, dla którego wiedza psychologiczna była niezwykle istotna w zarządzaniem państwem jako zbiorem jednostek ludzkim, ale był pierwszym, który to zdefiniował. Skupiał się na odkrywaniu reguł skutecznego działania. Oprócz psychologii kluczowym do tego była wiedza historyczna oraz obserwacje empiryczne, gdyż to wszystko pozwalało na przewidywanie zachowań ludzkich, które były powtarzalne, albowiem natura ludzka jest stała.
Posiadał wizjonerską koncepcję armii. W najbardziej zamożnych, rozwiniętych krajach europejskich, także we włoskich państewkach, do tamtych czasów niemal wyłącznie funkcjonowały armie zaciężne. Według niego najbardziej skuteczną i ekonomiczną były armie narodowe, złożone z obywateli danego państwa kierujących się patriotyzmem, a nie chęcią zysku.
Według Machiavellego losem rządził w dużej mierze przypadek. Przeciwstawił się w tym stwierdzeniu średniowiecznym tezom mówiącym o dominującej roli opatrzności boskiej. Przyglądając się dzisiejszej polityce można mieć wrażenie, że te średniowieczne tezy, gdzieniegdzie stały się domeną, prowadzącą do zaniechania racjonalnych działań i tłumaczenia niepowodzeń. Żeby było bardziej kuriozalnie, na ogół, w strukturach, u przywódców, którzy większość myśli Machiavellego wdrażają w życie. Ale działaniom przypadku w losie społeczności i jej jednostek można było się przeciwstawić i ograniczyć jego skutki do minimum. Do tego służyła cnota „virtù”. Kompleks sprawności zarządczo-politycznej zawierający zdolności do podejmowania decyzji i szybkiego działania, inicjatywy, energię.
Cytaty z Machiavellego
To mój subiektywny wybór. Będzie wiele, choć i tak w stosunku do liczby złotych myśli Machiavellego niewiele. Jakże one są uniwersalne i nadal prawdziwe po upływie 500 lat.
Na koniec Przemysław Gintrowski i jego ballada „Machiavelli”