Na początek prośba o wybaczenie. Wybaczcie mi ilość zdjęć i filmików w tym poście. Pięknu nie można się oprzeć. Ono Cię po prostu wchłania. I gdy jesteś w nim to zanurzasz się coraz bardziej.
Holenderskie pola tulipanów w „11 KOBIETach …”
„Trzecia zagadka jest chyba najprostsza. Widzisz barwną szachownicę. Główne kolory to żółty, pomarańczowy i czerwony, ale bywają też biały, fioletowy i niebieski. Teren jest całkowicie płaski. Zamiast krętych ścieżek są wąskie kanały, proste jak od linijki. Mam wrażenie, że już wiesz. Nie ma tu kapliczek ani zamków, ale widać wysoki metalowy słup ze skrzydłami na szczycie lub tradycyjny wiatrak. Patrzyliśmy na pola tulipanów w Holandii, najchętniej w okolicy Lejdy.”
Pierwsza część tomu „Czerwiec”, drugi rozdział z cyklu „Rozmyślań pod prysznicem” strona 43-cia.
A tak to wygląda z kamerki drona:
Tulipanowy symbol Holandii w Keukenhof
W tym francuskim filmiku można włączyć napisy z automatycznym tłumaczeniem.
Holandia to kraj, który lubię, który mi się podoba, który wielokrotnie zwiedzałem. To jeszcze znajdzie bardzo mocne odzwierciedlenie w mojej powieści, już w tomie „Czerwiec”. Wówczas poopowiadam o niej i o tym co w niej wydaje mi się najpiękniejsze i najciekawsze. Teraz skupię się wyłącznie na tulipanach w Holandii. Kolorowe pola tulipanów wyglądają tak bajkowo i tak pięknie, że aż trudno je opisać. Po prostu brakuje słów.
Z tym symbolem jest niestety jeden problem. Tulipany kwitną od marca do maja. Możemy je podziwiać tylko dwa miesiące w roku. Na odwiedziny Holandii polecam więc okres wiosny. Idealny może być długi weekend majowy.
Tulipany są jednym z symboli Holandii, obok wiatraków, kanałów, brązowych kawiarni, amsterdamskiej dzielnicy czerwonych latarni, flamandzkiego malarstwa złotego wieku, flamandzkich kamieniczek z olbrzymimi witrynami okiennymi, serów chociażby edamu i goudy i prawie bezkresnej tolerancji.
Pola tulipanów możemy spotkać w wielu regionach Holandii. Najwięcej ich jest w okolicy, notabene bardzo ciekawego miasta, Lejdy. A w odległości 25 km od Lejdy znajduje magiczny ogród kwiatowy Keukenhof na przedmieściach miejscowości Lisse. Magiczny i olbrzymi, być może jeden z największych ogrodów kwiatowych na świecie, na powierzchni 32 hektarów. Co roku sadzi się tam ręcznie ponad 7 milionów cebulek kwiatowych, z których wyrastają przede wszystkim tulipany, ale także inne wiosenne kwiaty jak hiacynty, narcyzy czy krokusy. Odmian tulipanów są tam setki we wszystkich możliwych kolorach. Rosną one zarówno na odkrytym terenie jak i w czterech pawilonach. Sezon kwiatowy w pawilonach kończy się jedną z największych wystaw na świecie lilii. Wówczas można podziwiać około 300 gatunków lilii. Ogród Keukenhof to także ekstremalnie starannie zaplanowana architektura łączek kwiatowych w otoczeniu kanałków, strumyków, mostków i podnoszącego piękno ogrodu drzewostanu. Na terenie parku znajduje się również zabytkowy wiatrak i pałac Kasteel Keukenhof. No i można tam zakupić cebulki setek różnych odmian tulipanów i innych kwiatów.
I jeszcze raz filmik z Keukenhof. Tym razem z drona.
Jak oglądać pola tulipanów w Holandii
Drogi między polami na ogół są bardzo wąskie bez możliwości zaparkowania na nich. Najlepszym rozwiązaniem jest poruszanie się po nich rowerem. Wypożyczyć rower w Holandii można prawie wszędzie. Odległości między miasteczkami pomiędzy, którymi znajdują się pola tulipanów to kilka do kilkunastu kilometrów. Należy pamiętać, by nie wchodzić w pole, bo to powoduje jego niszczenie i nie zrywać kwiatów. Jakby nie było to własności prywatne. Niestety niszczenie pól kwiatowych jest plagą turystyczną w Holandii. A kupno tulipanów od hodowcy nie jest olbrzymim wydatkiem. Bukiet 100 tulipanów, najczęściej bardzo różnorodnych, kosztuje około 20 Euro.
Do oglądania pól tulipanowych przydatny jest dron z kamerą. Z lotu ptaka pola tulipanowe wyglądają niepowtarzalnie i fantastycznie. Jak kolorowe długie wstążki, ułożone prosto jedna przy drugiej.
Kilka ciekawostek o holenderskich tulipanach
Tulipany nie pochodzą z Holandii. Pochodzą z Turcji. W Holandii znalazły się w XVI wieku.
Tulipany najlepiej rosną w łagodnym nadmorskim klimacie, a taki właśnie jest w Holandii.
Uprawy tulipanów rozwinęły się w Holandii za sprawą bogacącej się klasy średniej oraz arystokracji, w ich ogrodach stały się symbolem statusu społecznego i majątkowego.
XVII wiek to okres tulipomanii w Holandii. Najdroższą jedną cebulkę kwiatową sprzedano wówczas za odpowiednik dzisiejszych 140.000 $. Tulipomania doprowadziła do wielu bankructw.
Istniej 120 botanicznych gatunków tulipanów i ponad 15 tysięcy odmian tych kwiatów.
Niektóre tulipany mają specyficzne nazwy: Myszka Miki, Rambo, Armani, Paul McCartney, Pink Floyd i Abba. Występują tez poloniki: gen. Stanisław Maczek, Mikołaj Kopernik, Jan Paweł II, czy Irena Sendler, a także Maria Kaczyńska i Anna Komorowska.
Wyhodowanie nowego gatunku tulipana trwa średnio 25 lat.
Marzeniem ogrodników jest wyhodowanie doskonałego czarnego tulipana. Istnieją tulipany które są ciemnoniebieskie i ciemnofioletowe z odcieniem wpadającym w czerń – Black Parrot, Queen of the Night. i Ayaan Hirsi Ali.
Najwięcej pól tych kwiatów znajduje się w prowincji Holandia Północna (m. in. Keukenhof i okolice Lejdy), ale także w Drenthe, Flevoland i Overijssel.
Eksport roczny z Holandii cebulek tulipanów przekracza 6 mld sztuk.
W latach 1944-45 w okresie zimy głodu cebulki tulipanowe stały się składnikiem spożywczym.
Po zakupieniu tulipany należy wstawić do „odstanej” wody z pokojową temperaturą i pozostawić zawinięte w papierze na noc. To przedłuża ich żywotność.
See you in 2023! - Keukenhof
Jeżeli macie ochotę pooglądać polski film o Keukenhof to otwórzcie pierwszy link, jeżeli dłuższe to dwa następne.
https://www.youtube.com/watch?v=E6I3OUHs_2Y