Ryż jak dla mnie to drugi dodatek do różnych dań po ziemniakach, zarówno zapiekanych jak i gotowanych ale chyba przed frytkami. Warunek jest jeden. Ryż powinien być jak najbardziej sypki. Czy ugotowanie sypkiego ryżu, nie torebkowego, jest wielką sztuką? Mnie, więcej niż czasami się to udaje. Ale muszę się przyznać, że nie osiągam aż tak doskonałego ryżu, jaki bywa podawany w dobrych azjatyckich knajpkach. I nie mam pojęcia jak oni to robią. Niby przepis na ugotowanie ryżu jest banalnie prosty. Tylko efekty mimo jego stosowania nie zawsze są idealne.
Przepis
Każdy gatunek ryżu nadaje się do gotowania. Ja preferuję ryż jaśminowy lub basmati.
Ryż należy opłukać pod zimną bieżącą wodą. To chyba najważniejsza czynność, bo pozbawia ryż skrobi, która powoduje jego sklejanie się. Płuczemy tak długo aż woda stanie się całkiem przezroczysta bez mlecznych naleciałości.
Proporcja pomiędzy ryżem, a wodą, w której będzie gotowany ryż wpływa na jego miękkość. Jako dodatek do dań mięsnych, a także sałatek, lepszy jest ryż trochę twardszy. Wówczas należy na 1 szklankę ryżu zastosować 1,5 szklanki wody. Jeżeli zastosujemy dwie szklanki ryż będzie bardziej miękki.
Wodę gotujemy w garnku wraz z solą i oliwą. Ja stosuję mniej więcej łyżeczkę soli i oliwy.
Gdy woda się zagotuje, wsypujemy do niej ryż. Gotujemy mieszając go od czasu do czasu, by nie przywarł do dna i nie przypalił się.
Kiedy ryż zacznie się gotować zmniejszamy moc palnika, by nie gotował się za mocno. Gotujemy z przykrywką około 12-15 minut. Przykrycie powoduje, że ryż wchłania wodę, która w minimalnym stopniu uchodzi jako para wodna.
Po 12-15 minutach sprawdzamy czy ryż pochłonął wodę. Zdejmujemy z palnika. Przykrywamy garnek z ugotowanym ryżem ściereczką na kilkanaście minut.
Przed podaniem spulchniamy ryż, mieszając go widelcem.
Smacznego!
Prawda jakie to proste, wcale nie czasochłonne. Tylko dlaczego czasami ryż jednak nie jest idealnie sypki?
Ryż w „11 KOBIETach …” jako dodatek do doskonałej uczty
„– Panowie, czas na jedzenie. Obiad będzie dwudaniowy. Wybaczycie mi brak przystawek. Wydaje mi się, że i tak zaszalałem. Będzie smacznie i niezdrowo. Kolejne posiłki będą jeszcze bardziej niezdrowe. Na razie proponuję zupę krem z borowików, całkowicie mojej produkcji, no może przesadziłem, ale niewiele. A na drugie do wyboru trzy dania, oczywiście można spróbować każdego, czyli żeberka jagnięce z sosem balsamicznym, stek z pieprzem oraz kaczka nadziewana jabłkami i pomarańczami. Do tego mamy zapiekane ziemniaki lub biały ryż oraz zestaw jarzyn gotowanych na parze.”
Drugi rozdział z cyklu „W dwadzieścia lat później …” w pierwszej części tomu „Czerwiec” strona 53
Biały ryż, jak sądzę na sypko, został przewidziany przez Marcina do pierwszego popołudniowego posiłku z jego przyjaciółmi jako alternatywny dodatek obok zapiekanych ziemniaków do trzech dań mięsnych: żeberek, steku i kaczki. O zapiekanych ziemniakach i żeberkach już było jakiś czas temu, przepisy na kaczkę i stek pojawiły się ostatnio. Akurat do tych dań niemal tak samo lubię i niemal tak samo pasują zarówno opiekane ziemniaki jak i gotowany ryż na sypko. Jestem przekonany, że Marcinowi udał się ryż idealnie sypki. Dlaczego? Aby się tego dowiedzieć będziecie musieli sporo poczekać. Aż ukaże się trzeci tom „11 KOBIET …” zatytułowany „Sierpień”. Bo oprócz umiejętności i motywacji by cokolwiek idealnie się w kuchni udało konieczne są odpowiednie okoliczności.