Pierwszy raz w mediach „11 KOBIET …” pojawiło się w internecie pod adresem:
Bardzo fajnie, że dokonało tego lokalne, bo grodziskie Stowarzyszenie promocji Twórczości Villa Foksal.
Podobno nie jest ważne jak o nas piszą, czy dobrze, czy źle. Ważne jest by pisano, mówiono, pokazywano.
Nie wiem dokładnie kiedy ten artykuł się pojawił. Niewątpliwie po szóstym maja, ja znalazłem go w internecie 14-tego lipca.
Artykuł jest krótki więc pomimo podanego linku przytoczę go w całości.
Kilka moich refleksji, choć uważam, że moja powieść broni się sama.
Każdy słyszy to co chce. Autor recenzji słuchał bardzo wybiórczo.
Jest to bardziej recenzja z mojego wieczoru autorskiego niż z „11 KOBIET …”, które przez autora artykułu ewidentnie nie zostały przeczytane.
Jeżeli czytelnik uważa erotykę za piękno, wartość to dobrze napisane opisy scen erotycznych nigdy nie będą go nużyć. Nużą tych, którzy mają z seksem wewnętrzny problem mentalny.
Piękna w mojej powieści jest znakomicie więcej niż przykładowo podał autor recenzji. I jest to absolutnie inne piękno, nieporównywalne z tym, które podał autor recenzji. Ba, bielizna i samochody nawet podczas wieczoru autorskiego zaistniały w innym kontekście. A, że bielizna damska bywa dziełem sztuki to najprawdziwsza prawda.
Książka jest pochwałą hedonizmu – wystarczy ją przeczytać.
Nobilitacją jest postawienie mnie w jednym artykule z Vladimirem Nabokovem, Philipem Rothem, Henry Millererm, Charlesem Bukowskim czy Anaïs Nin, czy nawet Zbigniewem Nienackim.
A wstawki ideologiczno-społeczne, które najbardziej przeszkadzały autorowi są według mnie nieodzowne w dobrym erotyku, szczególnie przy naszej pseudo moralności społecznej. Edukacja seksualna, prawo do samostanowienia kobiet o własnym ciele, aborcja, antykoncepcja, LGBT są elementami wolności i godności jednostki ludzkiej. Będę o tym mówił i zawierał w moich książkach. Będę piętnował wszystkie zachowania, organizacje i instytucje, które kradną to co jest ludzkie. Erotyka nie jest niczym grzesznym i nie może być tabu. A kobieta jest w seksie podmiotem. Podmiotem, który ma prawo wyborów, realizowania swoich pragnień i do rozkoszy.
Genialny, chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić celniejszego, jest tytuł artykułu „ OPOWIEŚĆ O SILE WYOBRAŹNI”.
A w ogóle to super. Dziękuję Sławomirowi Sadowskiemu.