Maciej Dziewięcki

I Bóg stworzył KOBIETĘ

Bóg stworzył KOBIETĘ, to stwierdzenie jest prawdą absolutną. Niezależnie od tego czy jest się ateistą czy wyznawcą jakiejkolwiek religii. Dla ateistów, Bogiem jest Natura. To ona przez ewolucję tworzy swoje dzieła. Najbardziej skomplikowanym, najciekawszym i najpiękniejszym, a przede wszystkim najdoskonalszym jest KOBIETA.
I Bóg stworzył KOBIETĘ
I Bóg stworzył KOBIETĘ

O doskonałości piekna i pieknie doskonałości

Czy dziełami natury można się nie zachwycać? Przecież w nich jest ogrom piękna. Przede wszystkim tego dostrzeganego wizualnie, bo przecież jako gatunek jesteśmy przede wszystkim wzrokowcami. Ale również doświadczanego każdym innym zmysłem. Tymi z grupy pięciu podstawowych jak i z rozszerzonych. Czy jeśli widzimy piękne góry, jeziora, morza, kaniony, krajobrazy, rośliny, kwiaty, motyle, ptaki, zwierzęta to możemy obok nich przejść obojętnie? Bez napawania się ich pięknem, patrzenia na nie, chęci zatrzymania tego obrazu we własnej pamięci? Czy nie korzystamy z elektroniki i nie utrwalamy tego obrazu w pamięci zewnętrznej? Czy nasz zachwyt pięknem natury nie dotyczy wielu elementów z danego gatunku? To dlaczego jeśli najdoskonalszym tworem natury jest KOBIETA, może być coś złego w zachwycie nie tylko jedną? Przecież nie tylko jedna jest piękna. Powiedzenie, że dla kogokolwiek, dla jakiegokolwiek mężczyzny tylko jedna jest piękna w wymiarze piękności natury byłoby jednym wielkim zakłamaniem. To nie ma nic wspólnego z miłością i dokonaniem wyboru kobiety. Ba, to podnosi wartość miłości i wyboru jeśli człowiek umie zachwycać się pięknem drugiego człowieka. Niezależnie od płci zachwycającego się i obiektu będącego zachwytem.

Uczciwie muszę się przyznać, że płeć przeciwna zawsze budziła mój zachwyt swoim pięknem. Największy ze wszystkich tworów natury. Na potrzebę chwili pozostawmy, że wizualny. Choć to cząstka prawdy. Zawsze to znaczy, od kiedy pamiętam. Od kiedy pamiętam, czyli od czasu gdy byłem bardzo młodym chłopczykiem do dzisiaj gdy … Gdy – to kwestia interpretacji. Przez okres młodzieńczy i całe dorosłe życie. Nigdy nie było tak, żebym piękno dostrzegał wyłącznie w jednej kobiecie. I uwielbiam patrzeć na kobiety. Na bardzo różne. Pod każdym względem. A casus, który najczęściej ogranicza piękno w medialnym przekazie dla mnie nie istnieje. Kobieta niezależnie od swojego metrykalnego wieku bywa piękna. Doświadczam tego non-stop. W zasadzie codziennie. Raz mocniej, a częściej po prostu standardowo. Pierwsze mocniejsze doświadczenia w ciągu roku następują w pierwszy bardzo ciepły dzień wiosny, gdy wiele kobiet zakłada po raz pierwszy w roku letnie sukienki. Pierwszy, po okresie szarości, widok kobiet w letnich sukienkach jest czymś bajecznym. A drugi taki moment to pierwszy dzień wakacji w ciepłych krajach, gdy kobiety zrzucają z siebie letnie sukienki i pozostają w kostiumach kąpielowych. Ostatnio, a doświadczyłem tego w wielu krajach, na ogół w bikini. A z każdym rokiem bikini mają coraz mniej materiału. Zapewne u nas budziłoby to potępienie społeczne, ale w tych bikini praktycznie nie zasłaniających żadnych kobiecych krągłości można spotkać nie tylko młode dziewczyny. Często, właśnie te, które metrykalną młodość mają za sobą są w nich najpiękniejsze.

Dla mnie pierwszy dzień lata w tym roku nastąpił 30 marca. Oczywiście w Polsce jest to niemożliwe. Oczywiście mało jest miejsc w Europie gdzie to jest możliwe. Ale są takie wyspy należące administracyjnie do europejskiego państwa, choć niedaleko Afryki, gdzie lato trwa praktycznie 365 dni w roku. I można na nich spędzić cudowne wakacje, gdy się dobrze to zaplanuje, za znacznie mniejsze pieniądze niż nad polskim morzem. Tu można zaznać wszystkich hedonistycznych przyjemności. Jeść, pić, … Tu można napawać się pięknem natury. Tym stałym krajobrazowym i pochodnym jego. Ale również pięknem kobiet. To są chwile, dla których warto żyć. I nie ma w tym nic zdrożnego, złego. Bo w pięknie nie może być nic złego. Piękno to rodzaj doskonałości. Rodzaj absolutu, który jest nam niezbędny do funkcjonowania. Który jako ludzkość zastąpiliśmy wierzeniami i legendami. Zamiast żyć tym co jest dla nas dostrzegalne. Zamiast patrzeć, widzieć i podziwiać.

Jestem szczęśliwcem i będę jeszcze kilka dni, że mogę doświadczać hedonistycznych przyjemności i piękna. Będę korzystał z tego maksymalnie. I jeszcze raz podkreślę, że to nie ma żadnej styczności z dokonanym przeze mnie wyborem i uczuciami. To jest zupełnie inna przestrzeń. A później, będę żył małymi hedonistycznymi przyjemnościami i pięknem doświadczanym w innym wymiarze i natężeniu. Czekając. Czekając, aż lato pojawi się znów wokół mnie, albo gdy ja udam się na jego spotkanie. A okres czekania bynajmniej nie będzie mniej ekscytujący. Tylko inaczej. Mniej wizualnie, a bardziej emocjonalnie i rozumowo. To po prostu bycie z kobietami okraszone rozmowami z nimi, ich uśmiechami, ale także ich emocjami i problemami. To niewątpliwie jest większą wartością. Ale przez chwilę będę się napawać widokiem doskonałości zewnętrznej kobiet. Tak, kobiecych krągłości, w tym pośladków, piersi, ramion, bioder. I ich pogodnych, radosnych, szczęśliwych twarzy. Oraz błyszczących oczu.

Spodobało się - udostępnij

Newsletter

Mój newsletter to najlepszy sposób by nie przegapić niczego co dzieje się wokół „11 KOBIET …” i co ma do powiedzenia autor powieści. 

Może Cię zainteresuje?

Piosenki świąteczne

Moje ulubione świąteczne piosenki

Świąteczne piosenki w dosłownym znaczeniu. Nie zamieszczę religijnych kolęd. Bo święta są dla wszystkich. Święta to po prostu czas radości, ale również zadumy, refleksji. Także

Siła wagin

Każdy jest z waginy …

„11 KOBIET czyli Krótki traktat o PIĘKNIE”, a siła wagin. Siła wagin, a wolność. Wolność, a Dzień Niepodległości.

rzeczywistość miesza się z fantazją

zapisz się do newslettera

Mój newsletter to najlepszy sposób by nie przegapić niczego co dzieje się wokół „11 KOBIET …” i co ma do powiedzenia autor powieści.